poniedziałek, 27 września 2010

Dawkins vs Pope.

Podczas wizyty w Edynburgu Joseph Ratzinger przypomniał, jakoby to ateizm Hitlera i Stalina leżał u podłoża zbrodni popełnionych przez nich samych oraz ich totalitarne reżimy.
Jest kolejny świetny powód, zaraz obok naszej sfojskiej afery z Komisją Majątkową oraz bardziej europejskiej afery tuszowania pedofilii, aby zastanowić się przez chwilę, czy naprawdę można ufać jakimkolwiek "drogowskazom" moralnym pochodzącym z tego środowiska.

Richard Dawkins cały incydent podsumowuje w ten sposób:



Tak więc może jednak Hitler nie do końca był takim ateistą?

2 komentarze:

  1. Mój ulubiony cytat:

    "Joseph Ratzinger [...] is an enemy of women, barring them from the priesthood, as though a penis was an essential tool for pastoral duties"

    OdpowiedzUsuń
  2. No bo przecież 'laska maga'...

    OdpowiedzUsuń